-->

piątek, 15 marca 2019

Paolo Bacigalupi "Zatopione Miasta" recenzja

"Zatopione Miasta" niejako kontynuują historię ze "Złomiarza", ale tym razem to nie młody poszukiwacz miedzianych kabli jest głównym bohaterem. Najważniejszą postacią staje się Tool (ang. narzędzie), który jest mutantem wyhodowanym do walki. Mieszanka genów hieny, tygrysa, psa i człowieka miała zapewnić siłę i lojalność. Jednak zdradzone pół-zwierzę obróciło się przeciwko swoim panom i szuka swojego własnego sensu istnienia.

Po drodze natyka się na starcie dzieci żołnierzy z wieśniakami i staje przed wyborem, czy powinien uznać ich za swoich - w końcu uciekający przed wojskiem udzielili mu pomocy.

Kolejna ciekawa historia w malowniczym świecie Bacigalupiego. Przekonujące dylematy moralne, barwne postacie, zaskakujące zwroty akcji. Rozdzielona od przyjaciela dziewczyna rusza wraz z nie do końca przekonanym o swoim celu mutantem prosto w serce konfliktu armii dzieci-żołnierzy.

Podobnie jak w "Złomiarzu", opisywanie losów bohaterów mija się z celem, bo zabiłoby przyjemność z samodzielnego odkrywania dziwacznego świata przygotowanego przez Paolo. Czy wyrzutki społeczne uwolnią się od swoich kłopotów? Czy Tool da radę sam wyznaczyć swoje przeznaczenie? Polecam przeczytać, jak wszystko tego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz