-->

czwartek, 28 lutego 2019

David Weber Steve White Starfire "Opcja Sziwy" recenzja

Walka z pająkami trwa i nie toczy się najlepiej. Plany pokonania arachnidów w otwartej walce zakończyły się klęską i pozostała tylko jedna desperacka opcja: atak na główny system pajęczej hierarchii, który teoretycznie ma załamać telepatyczny kontakt pomiędzy flotami wroga.

Cóż, podobnie jak wielu w poprzednich książkach serii, pająki nie dopatrzyły warpa prowadzacego w samo serce ich cywilizacji...

poniedziałek, 25 lutego 2019

Steve White Shirley Meyer Starfire "Exodus" recenzja

Nowy wróg tym razem nie pojawił się z dawno nieaktywnego warpa. Wręcz przeciwnie, przyleciał z prędkością podświetlną prosto do odległego systemu i przez to nie został na czas zauważony. Arduanie wierzą w reinkarnację, więc nie boją się walczyć. Jednocześnie posługują się bardzo efektywną telepatią, przez co szybciej reagują flotą niż ludzie. Co gorsza, uważają, że rasa nie może być inteligentna, jeśli tego nie potrafi, więc nie patyczkują się z kolonią zwierząt, na jaką natrafili...

sobota, 23 lutego 2019

David Weber Steve White Starfire "W martwym terenie" recenzja

Nowy wróg pojawił się z zaskoczenia. Nie stawia warunków, nie komunikuje się, po prostu atakuje. Rasa arachnidów, inteligentnych pająków, ma tylko jeden cel - zniszczyć wszystkie inne napotkane rasy.

Nie przejmując się stratami, atakują kalkulując wyłącznie na zasadzie ryzyka, a nie dbałości o własnych żołnierzy. Najwyraźniej pająki nie posiadają mediów na planetach i nie muszą się przejmować opinią publiczną. Jeśli mają być pokonani, identyczna taktyka musi być zastosowana przeciwko nim...

piątek, 22 lutego 2019

David Weber Steve White seria Starfire "Powstanie" recenzja

"Powstanie", czyli pierwszy tom serii Starfire jest jedną z wariacji na temat kosmicznych walk, w stylu Honor Harrington. Warto zauważyć, że chociaż Weber przyłożyć się do powstania książek, nie pisał wszystkich z nich i nie jest jedynym autorem, chociaż z pewnością widać sporo podobieństw do jego wcześniejszych dzieł.

Starfire opisuje świat zamieszkały przez wiele ras, z których perspektywa ludzkości jest tylko jedną z wielu. Walki odbywają się w marynistycznym stylu, czyli przez wymianę salw oraz przy obecności myśliwców.

czwartek, 21 lutego 2019

Orson Scott Card "Gra Endera" recenzja

Tylko najmłodsi posiadają wystarczające umiejętności, żeby wziąć udział w grze, w której stawką jest los ludzkości. Z wiekiem refleks i szybkość przetwarzania informacji spada, więc jeśli robale mają zostać pokonane, trening musi się zacząć od najmłodszych lat. Andrew Wiggin zostaje wybrany na ucznia elitarnej szkoły dla przyszłych dowódców.

Powieść, początkowo będąca rozwinięciem krótkiego opowiadania, rozrosła się do długiej serii. Jednak to pierwsza część zrobiła największą furorę i została zekranizowana. "Gra Endera" przedstawia losy dzieci-dowódców zdalnie sterowanej floty. Sześć lat to za mało? Nie w podbramkowej sytuacji, w jakiej znalazła się ludzkość.

Joe Haldeman "Wieczna Wojna" recenzja

Ludzie zetknęli się z obcą cywilizacją Tauran i od razu wybuchł militarny konflikt. Tak przynajmniej może się wydawać, bo nie nastąpiła żadna próba komunikowania się. Elitarne oddziały UNEF, składające się z najbardziej inteligentnych i przeszkolonych rekrutów wyruszają by pomścić niesprowokowany atak. Na początku idzie bardzo łatwo, właściwie wróg nie stawia oporu, ale każde kolejne uderzenie daje mu coraz większe doświadczenie i więcej czasu na przygotowania...

Taylor Anderson "Pomruki burzy" recenzja

Zetknąłem się z tą książką po raz pierwszy szukając podobnych tytułów do "Honor Harrington" Davida Webera. Taylor Anderson w swoim cyklu użył równie ciekawego tła sf, aczkolwiek w jego przypadku mamy do czynienia z bardziej realistycznym obrazem broni. Bitwy odbywają się na statkach i lądzie pomiędzy rasą gadów i inteligentnych ssaków podobnych do lemurów, wspomaganych oczywiście przez zagubioną w czasie załogę niszczyciela. Autor jest fanem broni palnej, przez co może poprowadzić historię produkcji i użytkowania nowych wynalazków w bardzo szczegółowy sposób.

Michał Cholewa Algorytm Wojny "Sente" recenzja

Dzięki przebiegłości pułkownika Brisbane'a schwytano Hakena: statek z SI na pokładzie. Tylko czy na pewno został schwytany, czy raczej dał się ująć? Nikt nie jest w stanie przejrzeć intryg maszyn do momentu, gdy jest już za późno na reakcję. Mocarstwa powinny współpracować przeciwko wspólnemu wrogowi, ale czy w ogóle w naturze człowieka leży coś takiego?

Michał Cholewa Algorytm Wojny "Inwit" recenzja

Kolejna część serii, uhonorowana jak poprzednia Nagrodą Zajdla. Marcin Wierzbowski awansował w hierachii i dzięki zasługom znalazł się w owianych złą sławą Oddziałach Specjalnych. Nowa misja prowadzi na planetę Liberty. Trzy mocarstwa walczą ze sobą w kosmosie i potrzebują każdego skrawka zasobów, żeby uzyskać przewagę. Najcenniejsze jest caellium, używane jako paliwo. Tylko czy można ufać, że OSy chcą pomóc biednym kolonistom?

Michał Cholewa Algorytm Wojny "Forta" recenzja

Atropos. Pustynna planeta dawno zapomnianej kolonii, która została odnaleziona dzięki niebezpiecznej misji z poprzedniego tomu. Pułkownik Brisbane z pewnością nie wybrał tego zakątka ze względu na sentyment, bo OSy są słynne z zupełnie innych powodów...

Michał Cholewa Algorytm Wojny "Punkt cięcia" recenzja

Życie żołnierzy jest na tyle mało warte, że gdy zagubiony oddział porucznik Cartwright odnajduje się na New Quebec, nie czekają na nich fanfary, tylko kolejna misja. Tym razem mają się znaleźć na terytorium Cesarstwa, w walce właściwie nie wiadomo o co - ale na pewno coś bardzo cennego, bo przecież znienawidzone OSy nie zmarnowałyby życia tylu ludzi w grze o niskiej stawce...

Michał Cholewa Algorytm Wojny "Gambit" recenzja

Świat postapokaliptyczny: mordercze SI, używane do nawigacji w statkach kosmicznych, obróciły się przeciwko ludzkości. Dzień wyznaczył początek nowej ery - bez wspomagania sztuczną inteligencją, a więc również bez większości ruchu między odciętymi od świata systemami. Jakby tego było mało, sterowane przez SI androidy, niemal nieodróżnialne od zwykłych ludzi, spustoszyły kolonie i wmieszały się w populację.

Nie można już ufać żadnej elektronice, a już wcześniej nie dało się ufać politykom - wojna pomiędzy Unią, Ameryką i Cesarstwem toczy się mimo olbrzymich wewnętrznych problemów kolonii i całych systemów.

środa, 20 lutego 2019

Mike Resnick Starship "Bunt" recenzja

Pierwszy tom serii, której raczej nie warto czytać, chyba że ktoś ma naprawdę specyficzne poczucie humoru. Papierowe postacie, dialogi godne filmu klasy Z. Zarysowany świat może miałby jakiś potencjał, ale nie w takiej oprawie.

wtorek, 19 lutego 2019

David Weber "Zwiastuny burzy" recenzja

Liga Solarna, czyli ekstremalnie zbiurokratyzowany twór, nie radzi sobie w wojnie z Manticore, mimo teoretycznie większych zasobów. Media coraz bardziej narzekają na przeciągający się konflikt z barbarzyńcami, za jakich uważają Królestwo (które do tej pory przekształciło się w sojusz wielu frakcji).

Niestety, nie otrzymujemy tutaj prawdziwej bitwy, bo jedyny duży konflikt kończy się odpaleniem rakiet bez naprowadzania przez agenta Mesy, a właściwie ofiarę ich technologii nanobotów. Jednak to nie przeszkadza mediom w przekształceniu obrazu starcia dla celów zachwiania opinią publiczną w Lidze Solarnej - co gorsza dla Honor, skutecznie.

Efektem tych działań jest przeciągnięcie konfliktu i rozpoczęcie wojny w postaci rajdów, do czasu zrównania przewagi technologicznej pomiędzy stronami. Świetny pretekst do pisania dalszych książek, jednak ta część była dość słabo odebrana przez czytelników, bo nie zawiera dużo akcji w porównaniu z poprzednimi.

Obecnie to jest ostatnia wydana książka z serii po polsku.

David Weber "Misja Honor" recenzja

Wyniszczająca wojna pomiędzy Królestwem Manticore i Republiką Haven ciągle trwa, mimo olbrzymich strat poniesionych przez obie strony konfliktu.

Mesa atakuje orbitalne instalacje w podstępny sposób, korzystając z wcześniej nieznanej technologii ukrywania okrętów. Liga Solarna otwiera nowy front, który jednak szybko się zamyka ze względu na totalną przewagę technologiczną Marynarki Królestwa. Starzy wrogowie stają się przyjaciółmi, żeby stawić czoła Równaniu i Mesie.

Trochę mi brakuje w tej części porządnych bitew, ale może to skutek przesycenia finałem konfliktu z "Za wszelką cenę". W zamian otrzymujemy nowego wroga i wątek fabularny. Jeśli kogoś wciągnęła seria na tyle, żeby przebić się przez wszystkie poprzednie części cyklu, to z pewnością nie pożałuje, że przeczytał jeszcze jedną.

David Weber "Za wszelką cenę" recenzja

Jedna z moich ulubionych części, zawierająca najbardziej malownicze bitwy Honorverse. Tym razem wszystkie siły zostają rzucone na front przez obie strony i nie ma przebaczenia: odbywa się największa bitwa w historii.

Królestwo Manticore posiada nowy system uzbrojenia o niespotykanym dotychczas zasięgu, jednak nie ma czasu na przezbrojenie całej floty. Jednostki Honor Harrington i pojedyncze elitarne grupy otrzymują swoje zabawki, gdy Republika Haven prowadzi atak niemal całością swoich jednostek, licząc na przewagę ilościową.

Jest to jedna z kluczowych części serii, właściwie finałowa bitwa między do tej pory głównymi wrogami. Wiele głównych postaci ginie, w tle zarysowuje się akcja pod nowy konflikt: ludzie umierają od tajemniczych nanobotów, technologii nieznanej zarówno w Królestwie, jak i Republice. Czy dojdzie do pokoju przeciwko nowemu wrogowi? Obie strony są wyniszczone wieloletnią wojną, a decydujące starcie pozwoli ustalić nowy porządek, lub doprowadzi do pyrrusowego zwycięstwa i wygranej tajemniczego nowego wroga.

David Weber "Wojna Honor" recenzja

Ach, ta polityka. High Ridge sączy pieniądze z bezcennej marynarki Królestwa Manticore żeby kupować głosy wyborców. Republika Haven odbudowuje się pod nowym przywództwem. Nikt nie chce wojny, ale gdy zostaje odkryty nowy wormhole, systemy w jego pobliżu żądają przyłączenia do Królestwa, co odnawia tarcia w niekorzystnym dla wszystkich momencie.

Kontratak Haven uderza nie tylko we wcześniej stracone systemy, ale również niszczy kluczową stocznię. Doprowadza to do sytuacji znaczącej przewagi liczebnej floty Republiki nad Królestwem, przy jednoczesnym braku istotnej przewagi technologicznej po obu stronach. Erewhon odłącza się od Manticore i przekazuje technologie Haven. Czy nowy sojusznik Imperium Andermańskie wystarczy, by zrównoważyć nowy układ sił?

Książka jest dość istotna ze względu na zarysowanie akcji pod finałowe bitwy konfliktu Gwiezdnego Królestwa z Republiką Haven, nie polecam przeskakiwać. Zawiera również bitwy flot korzystających z nowych systemów uzbrojenia, które są kluczowe dla zrozumienia dalszej akcji.

David Weber "Popioły zwycięstwa" recenzja

Jedna z ciekawszych części serii, rozpoczyna się zaledwie kilka godzin po zakończeniu poprzedniej książki. Mini flota Honor powraca do Królestwa Manticore wraz z olbrzymią liczbą byłych więźniów. Zaskakujące zmartwychwstanie polepsza morale sojuszników i pogrąża przeciwników - w Republice Haven dochodzi do krwawego zamachu stanu.

Wykorzystując zamieszanie, White Haven prowadzi błyskawiczny atak na terytorium wroga, zdobywając kolejne systemy. Niestety, również w Manticore dochodzi do tarć na szczytach władzy i tu poznajemy nowego antybohatera High Ridge'a, który psuje szyki Honor przez kolejne części serii.

Szybko zaakceptowany przez nowy rząd pokój otwiera możliwość odbudowy i kontrataku przez flotę Republiki Haven, co oczywiście dzieje się w kolejnych książkach. Warto przeczytać ze względu na nowe postacie i dość dużo bitew prezentujących nowe technologie po obu stronach barykady. Raczej ciężko byłoby zrozumieć końcowe bitwy w serii bez przeczytania kluczowych fragmentów wcześniejszych walk.

David Weber "Honor ponad wszystko" recenzja

Honor Harrington nie żyje - a przynajmniej tak mówią hologramy rozsyłane po Królestwie Manticore i Republice Haven. Fakty są jednak takie, że nikt nie wie, gdzie się ona znajduje po ucieczce ze statku przy planecie więziennej.

Na niegościnnie nazwanej Hades (w oryginale "Hell", czyli piekło), grupa uciekinierów dowiaduje się, że nie może liczyć na misję ratunkową. Biorą więc sprawy w swoje ręce i próbują porwać małą flotę statków Republiki. Niewykonalny na pierwszy rzut oka plan zaczyna się klarować, gdy udaje się odbić grupę więźniów.

Warto przeczytać tytuł ze względu na to, że kolejna książka rozgrywa się kilka godzin po zakończeniu "Honor ponad wszystko", stanowiąc właściwie kontynuację akcji z poprzednich dwóch tomów.

David Weber "W rękach wroga" recenzja

Promowana na nowe stanowisko Honor wraca na Graysona, żeby usprawnić tutejsze uzbrojenie floty. W wyniku splotu wydarzeń poznaje swoją wielką miłość admirała White Havena. Ponieważ wątek miłosny jest jednym z głównych w tej książce, skupia się ona na relacjach społecznych bohaterki.

Ostatecznie, w wyniku próby ucieczki od własnych uczuć, Honor dołącza do konwoju, który ma wyjątkowego pecha - natyka się na duże siły Republiki Haven. Zniszczone statki muszą się poddać i Harrington trafia w ręce wroga. Czy tym razem wystarczy jej sprytu i wiernych towarzyszy, żeby wydostać się z matni? Oczywiście tak, ale nie będzie lekko i nie obędzie się bez poświęcenia.

Akcja jest kontynuowana w kolejnej książce serii na zasadzie ciągłości, więc nie polecam przeskakiwać tej pozycji, jeśli zamierzamy przeczytać następną.

David Weber "Honor wśród wrogów" recenzja

Po powrocie do aktywnej służby Honor Harrington dostaje niestandardowe zadanie: dowodzenie Q-statkami, czyli okrętami udającymi handlowe transportery. Książka pozwala zapoznać nowy obszar Honorverse - Konfederację Silesiańską, gdzie ze względu na nasiloną aktywność piratów zamaskowane statki mają stanowić przynętę.

Widać tutaj po raz kolejny uwielbienie Webera do oświeconej monarchii, bo chociaż Konfederacja składa się z państw o silnie hierarchicznej strukturze, są to właściwie dyktatury. Poznajemy również jedną z głównych postaci po stronie Republiki Haven: Shannon Foraker, która jest odpowiedzialna za technologię konkurującego z Manticore przeciwnika.

Jest to jedyna książka, gdzie Harrington dowodzi Q-statkami. Fabuła zarysowuje akcję głównego konfliktu Manticore - Haven, który trwa niemal do końca serii.

David Weber "Honor na wygnaniu" recenzja

Honor znalazła się w rezerwie i spędza ten czas na Graysonie. Dzięki temu możemy się zapoznać z kulturą Protektoratu - większość akcji rozgrywa się na planecie. Nowo przyjęte do Królestwa włości służą jako stocznie i wielki plac budowy. Jednak gdy pada propozycja ćwiczenia lokalnej marynarki wojennej, ciągnie wilka do lasu i dlatego otrzymujemy powrót do walk w kosmosie.

Dochodzi nie tylko do starć z buntownikami przeciwko postępowi na planecie, ale również z siłami Republiki Haven, która mimo wcześniejszych prób zawarcia pokoju wykonuje podstępny atak, korzystając z chwilowej słabości Graysona. Oczywiście zarysowuje to tło dla dalszej akcji: powrotu najlepszej dowodzącej w Królestwie Manticore do służby.

David Weber "Kwestia honoru" recenzja

"Kwestia honoru" dla odmiany skupia się na wątkach politycznych i społecznych, zarysowując w większej mierze niż poprzednie książki stosunki panujące w Królestwie Manticore.

Zdrajca starcia opisanego w "Krótkiej, zwycięskiej wojence" trafia pod sąd. Jednak to nie wystarcza Honor, bo dąży również do osobistej zemsty za śmierć kochanka. Wszystko odbywa się na tle wątku politycznego, gdzie po przewrocie w Republice Haven, Królestwo Manticore nie ma pomysłu, czy powinno kontynuować wojnę.

Ostatecznie jest to zarysowanie tła dalszej akcji - w wyniku przepychanek politycznych i społecznych Harrington traci swoje dowództwo. Warto przeczytać, jeśli interesuje nas sama postać głównej bohaterki, jej umiejętności bojowe i znajomości na planetach. W tej części nieco brakuje starć floty.

David Weber "Krótka, zwycięska wojenka" recenzja

"Krótka, zwycięska wojenka" to jeden z często powtarzanych motywów w książkach. Polityk marzy o wojnie, która poszerzy jego wpływy - oczywiście szybko i bezboleśnie. Rzeczywistość okazuje się jednak inna, wojna rzadko jest łatwa do wygrania, a skutki uboczne rozpoczęcia konfliktu na nowym poziomie często wyjątkowo bolesne. Niestabilne państwo rozpoczynające wojnę zamiast się konsolidować wokół władzy sprzyja przewrotom.

Honor Harrington jest rzucona na linię frontu nowej wojny dzięki informacji wywiadu, który odgadł zamiary Republiki Haven. Niestety, źle wyznaczony punkt oczekiwanego uderzenia powoduje, że większość floty znajduje się w nieodpowiednim miejscu i bohaterka musi sobie radzić po raz kolejny na zasadzie starcia Dawida z Goliatem. Czy wrodzony spryt i przewagi technologiczne Królestwa pozwolą jej zwyciężyć i tym razem?

Książka zawiera pierwszą większą bitwę flot w serii i chociażby dlatego jest warta przeczytania. Zapoznajemy również kilka postaci, które będą się później przewijać: Pavel Young, główny wróg Honor przez dużą część podstawowego wątku, oraz duża grupa ludzi z drugiej strony barykady, która tworzy wątek socjopolityczny w Republice Haven.

David Weber "Honor Królowej" recenzja

"Honor Królowej" czyli kolejne starcie Honor Harrington z przeważającymi siłami wroga. Tym razem misja dyplomatyczna przeradza się w krwawe starcie pomiędzy fanatycznymi frakcjami zapomnianych kolonii ludzkości.

Genetycznie utwardzeni przez silne promieniowanie na ich planecie Graysończycy mogą stanowić wartościowy dodatek dla Krolestwa Manticore, o ile uda się ich przekonać do sojuszu. Żeby nie było tak prosto, społeczne zasady panujące w tym rejonie nie sprzyjają kobiecie dowódcy. Fanatycy porywają statek szpiegów Ludowej Republiki Haven uzyskując miażdżącą przewagę siły ognia nad pozostałymi flotami w systemie. Na szczęście twardziele z Graysona zawsze cenią wojskowe podejście i pod przywództwem Honor ruszają do nierównej walki...

Drugi tom cyklu jest równie dobry jak poprzedni, jeśli nie lepszy. Tym razem fabuła zawiera więcej różnorodności w taktykach walk, bo wprowadzono nowe typy statków i uzbrojenia. Autor nie pozwala łatwo zwyciężyć głównej bohaterce, piętrząc zaskakujące przeszkody. Jeśli po przeczytaniu "Placówki Basilisk" szukasz więcej tego samego, z pewnością spodoba Ci się "Honor Królowej".

David Weber "Placówka Basilisk" recenzja

Pierwsza książka głównego cyklu o Midszypman Honor Harrington.

Ludzkość skolonizowała gwiazdy, ale niewiele się zmieniła od prehistorycznych czasów. Konflikty są powszechne, a systemy społeczne przestarzałe i nie pasujące do nowych wyzwań. Bogactwo jest skupione wokół punktów przesyłowych "wormhole" i tak się składa, że Królestwo Manticore, do którego marynarki należy Honor Harrington, ma ich stosunkowo dużo. Niestety, nie posiada jednocześnie największej floty, więc musi sobie radzić przewagą taktyczną, technologiczną i polityczną.

Żeby nie było zbyt łatwo, politycy prowadzą własną grę, w której marynarka tylko przeszkadza - niepotrzebnie marnując fundusze. Honor otrzymuje niedozbrojony okręt ze zdemoralizowaną załogą i misję w niebezpiecznym układzie Basilisk: zaprowadzić porządek z tubylcami zażywającymi niebezpieczny narkotyk. Nikt nie przewiduje, że natknie się tam na szpiegów Ludowej Republiki próbujących rozpętać lokalny konflikt, a tym bardziej, że wykona zadanie i zwycięży...

Honorverse: kolejność książek z serii o Honor Harrington Davida Webera

Lista chronologiczna książek do przeczytania tutaj.

Krótki wstęp o czym są te książki: historia kręci się wokół Honor Harrington, arystokratki żołnierza Marynarki Wojennej Manticore. Większość akcji skupia się na bitwach w przestrzeni kosmicznej, stylizowanych na dawne bitwy morskie, podobnie jak w Gwiezdnych Wojnach, czyli z wolną wymianą salw, myśliwcami i dużą dawką wpływu decyzji pojedynczych osób na przebieg walki.

poniedziałek, 18 lutego 2019

Powitanie

Witam na blogu poświęconym w pełni tematowi książek sf. Zamierzam zrecenzować kilka popularnych, ale jednocześnie niszowych serii, zaczynając od "Honor Harrington" Davida Webera.