Marcin Wierzbowski ze swoim oddziałem ląduje na tajemniczej planecie, gdzie wszystko wydaje się być nienadzwyczajne - do czasu. Prawdopodobne zniszczenie statku z pułkownikiem OS na pokładzie pozostawia rozwiązanie zagadki i wykonanie misji zwykłym żołnierzom, bez wsparcia.
Jako że książki z serii Algorytm Wojny opierają się w dużej mierze na zwrotach akcji, nie będę psuł przyjemności czytelnikom, opisując losy bohaterów. Istotne jest tylko to, że jak zwykle trup ściele się gęsto, a nic nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać.
Autorowi udało się utrzymać poziom: wartka akcja, ciekawe pomysły nie powtarzające się nadmiernie w kolejnych tomach. Kto nie zaczął czytać tej serii, a lubi militarne sf, powinien. Konsekwentnie budowany świat po awarii szalonych SI bardzo wciąga.
Pierwsza część jest opisana tutaj.
Czwarta tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz